PKS Szczecinek. Autobusy na walizkach

O zamiarze sprzedaży dworca PKS przy ulicy Kaszubskiej mówiło się od jakiegoś, bo obiekt od dawna jest dla firmy za duży i kosztowny w utrzymaniu. - Oddawano go do użytku w roku 1977 w zupełnie innych realiach - prezes PKS Szczecinek Włodzimierz Tosik mówi, że wtedy autobusy były głównym środkiem lokalnej komunikacji publicznej. - Mamy tu aż 10 stanowisk autobusowych i wielki budynek dworca o powierzchni ponad 1,3 tysiące metrów kwadratowych.

Cała działka przy Kaszubskiej zaś to ponad hektar w atrakcyjnej lokalizacji. Miasto poszło też firmie na rękę i zaktualizowało plan zagospodarowania przestrzennego umożliwiając w przyszłości np. budowę marketu. Biegły wycenił nieruchomość na 2,250 miliona złotych i za tyle PKS wystawia dworzec na przetarg, który odbędzie się we wtorek, 10 września. - Wcześniej badaliśmy rynek, wysyłaliśmy m.in. indywidualne oferty do sieci handlowych i odzew pozwala mieć nadzieję, że przetarg zakończy się sprzedażą, choć oczywiście nigdy takiej pewności mieć nie można - mówi ostrożnie Włodzimierz Tosik.

Zakładając, że znajdzie się nabywca na dworzec, to autobusy i pasażerowie wyprowadzą się stąd najdalej do końca roku. - Mamy umowy z innymi firmami przewozowymi - szef PKS wyjaśnia, że potrzebuje kilka miesięcy na ich zmianę. Zyski ze sprzedaży przewoźnik przeznaczy na sfinansowanie budowy nowej bazy, której budowa kończy się przy ulicy Cieślaka. Przypomnijmy, że wcześniej PKS sprzedał większą część placu manewrowego w centrum Szczecinka - wzdłuż ulic Mestwina i Matejki, gdzie powstanie osiedle mieszkaniowe oraz starą bazę przy ulicy 28 Lutego.

Gdzie się podzieją pasażerowie? PKS nie planuje budować nowego dworca, choć były plany, aby takowy powstał przy stacji kolejowej. - Zadaszone stanowiska do odjazdów i przyjazdów autobusów zbudujemy w rejonie dzisiejszego przystanku Komunikacji Miejskiej koło dworca PKP - mówi Włodzimierz Tosik.

Przypomnijmy, że to tu - zanim przeprowadzono się na Kaszubską - mieścił się stary dworzec PKS. - Pasażerowie będą mogli korzystać z poczekalni na stacji kolejowej - prezes firmy wyjaśnia, że w pomieszczeniach kolejowych nie zostaną jednak uruchomione kasy biletowe. - Bilety będą sprzedawać kierowcy - mówi Włodzimierz Tosik.

Drugi punkt do wysiadania i wsiadania planuje się urządzić w centrum Szczecinka, w zatoczce przy ulicy Jana Pawła II na wysokości internatu szkoły zawodowej.