Sesja rozpoczyna się w czwartek o 9. Na początku seria sprawozdań m. in. policji, straży. Wśród kolejnych m. in. 50 tys. zł w ramach pomocy dla spalonej szkoły w Sianowie, zmiana opłat za zajęcie pasa drogowego (na parkingi, ale też remonty), zgoda na postawienie popiersia Witolda Pileckiego na skwerze przy ulicy jego imienia.
Niepotrzebnie zamrożone pieniądze w Koszalińskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego, niepotrzebnie wydane miliony na dofinansowanie budowy urzędu pracy, wyrzucone 100 tys. złotych przez miasto na Fundusz Filmowy - to m. in. wytknął dzisiaj władzom miasta radny Lepszego Koszalina Artur Wezgraj.
- Najpierw była propozycja zmniejszenia o 4 mln zł wkładu do KTBS, bo rząd zaprzestał preferencyjnego finansowania TBS. Ale pojawiła się autopoprawka prezydenta miasta, że jednak wkładamy do KTBS 2,3 mln złotych. Po co? Jaką politykę mieszkaniową prowadzi nasze miasto? - zastanawiał się Artur Wezgraj.
Z kolei nieco wcześniej, na konferencji w ratuszu, prezydent Piotr Jedliński tłumaczył, że jest pozwolenie na budowę trzech budynków na osiedlu Unii Europejskiej, ale faktycznie nie ma szans na kredyt. - I to dotyczy TBS w całym kraju - mówił. - Prezes KTBS proponuje, by mieszkania były budowane przy partycypacji miasta, KTBS i lokatorów. Czy tak będzie? Nie wiem. Prezes ma czas do kwietnia, by opracować rozwiązanie.
Zarówno radni Lepszego Koszalina, jak i PiS jednogłośnie skrytykowali plan wydania miliona złotych z kasy miasta na budowę "pałacu" (jak to określiła radna Anna Mętlewicz z PiS) dla urzędu pracy; nie poprą tej uchwały. - Budowanie tego budynku tak naprawdę oznacza polepszenie warunków funkcjonowania całego powiatu, bo zostaną zwolnione dotychczas zajmowane przez PUP powierzchnie. Koszalin powinien wycofać się z tego projektu - mówił Artur Wezgraj.
Wspomnianej uchwały będą na pewno bronić radni rządzącej PO: - Urzędnicy PUP pracują obecnie w ciasnocie - mówił Marek Reinholz (klub PO poprze uchwałę; to oznacza, że miasto dołoży w sumie 2 mln zł do budowy PUP za ponad 6 mln zł).
A Fundusz Filmowy? - Na fundusz składa się Koszalin, Szczecin oraz Urząd Marszałkowski - mówił dziś Artur Wezgraj. - Teraz dajemy na to 100 tys. zł, w poprzednim roku daliśmy 200 tysięcy. Co za to zrobiono? Za 40 tys. film dotyczący Koszalina, a za 140 tys. - dotyczący Stargardu. Nie powinniśmy w tym uczestniczyć.
Padły też dziś słowa krytyki na temat niepowodzeń miasta na gruncie zdobywania funduszy unijnych. - Miasto nie dostanie ponad miliona złotych na Multicentrum w bibliotece publicznej, ani ponad 4 mln zł na projekt dotyczący współpracy polsko - niemieckiej. Budżet miasta, jak widać, był planowany zbyt swobodnie - stwierdził Artrur Wezgraj.
Godzinę później wtórowała mu Anna Mętlewicz: - Znowu wyszło na to, ze budżet jest przeszacowany, że wiele zapowiedzi było zwykłą socjotechniką i chwytem wyborczym - mówiła.
Natomiast to, co może połączyć radnych bez względu na przynależność partyjną, to podział funduszy dla niepełnosprawnych z PFRON, a raczej skromny ich przydział dla Koszalina. - Tych pieniędzy jest coraz mniej. Np. na finansowanie turnusów rehabilitacyjnych dostaliśmy 23 tysiące - mówiła na konferencji PO radna Barbara Grygorcewicz. I co? Jedni radni chcą pisać do ministra pracy, drudzy - do premiera, następni - i tu i tu. Czy to coś da? Raczej wątpliwe, bo złotówki z PFRON w całym kraju dzielono skromnie. - Warto jednak o nie zawalczyć - mówili radni PO.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?