- Rok 2015 oceniam jako nijaki dla Koszalina - mówi szef opozycyjnego Lepszego Koszalina

Jaki był miniony rok dla Koszalina?
Nijaki... Ani za dobry, ani zły, średni, oceniłbym go na trzy z plusem.

Rozmowa z prezydentem Koszalina

2015 w Koszalinie - ocena opozycji

Za co taka ocena?
Przede wszystkim sukcesy, o których mówi prezydent Jedliński, nie pokrywają się z rzeczywistością, a pewne inwestycje nie wypaliły.

A konkretnie?
Inteligentny System Transportowy, o którym tyle razy mówiłem. To problem, z którym nie poradził sobie prezydent i rządzący. Nikt nie wskazuje tu winnego, o tym zadecyduje sąd. Kolejne inwestycje z problemami to aquapark i Dom Pomocy Społecznej. Co do aquaparku, to trzeba poczekać na wynik finansowy za cały rok funkcjonowania. W ostatnim czasie wprowadzono dodatkową ofertę cenową. Zobaczymy, jak to zadziała. Mam nadzieję, że przyciągnie więcej klientów i że dzięki temu strata w aquaparku będzie mniejsza.

Jest pan za tym, by wstęp był za symboliczną złotówkę?
Gdyby miasto było na to stać, to tak.

Ale nie stać?
No właśnie. Ale skoro płacą za to mieszkańcy, to powinni czerpać z tego korzyści. A prezydent na moje słowa o stracie, powiedział, że aquapark będzie wychodził na zero, a może nawet lepiej. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa.

Pan by nie budował aquaparku?
Dobrze, że powstał aquapark. Budowałbym więc, ale może nie z takim rozmachem. Mogło być skromniej.

Coś się udało w mieście w minionym roku?
Bardzo dobre rozwiązanie to zalew i Wodna Dolina. To inwestycja na lata, ale widać, że przyjęła się w naszym mieście, a mieszkańcy mają gdzie wypoczywać. Są też inne drobne rzeczy, które można ocenić pozytywnie - ileś ulic zostało zrobionych, to też dobrze. Robimy tyle, na ile nas stać.

Czym miasto powinno się zająć w najbliższym czasie?
Za nami przyjęcie budżetu na nowy rok. Na razie posklejaliśmy to, co mamy. Może znajdą się w ciągu roku fundusze unijne, z których będziemy mogli skorzystać. Trzeba bowiem pamiętać, że w 2017 roku będzie jeszcze trudniej, bo obciążenie miasta będzie duże, inwestycji też nie będzie zbyt wiele. Chyba, że ruszy rynek nieruchomości, a miasto zyska na sprzedaży mienia. Szkoda, że w budżecie nie ma naszego projektu „rower miejski”. Prezydent postawił na większy projekt rowerowy o zasięgu regionalnym, a nie wiadomo, czy on w ogóle wypali. Góra Chełmska - to miejsce wymaga zagospodarowania. Powoli zaczyna tam się coś dziać, pojawiają się oznakowania szlaków itp. Warto inwestować w zagospodarowanie tego miejsca. I w Jamno - konieczne jest otwarcie na morze, Koszalin by na tym zyskał.

Popularne na gk24:

• Białogard: Areszt dla 19-letniego nożownika [zdjęcia]
• Ponad 400 osób pobiegło w Biegu Sylwestrowym w Koszalinie [zdjęcia]
• Wypadek na krajowej 20. Dwie ofiary [zdjęcia, wideo, aktualizacja]
• Zagłosuj na swoje rozświetlone miasto
• Podpalił samochody z zemsty

Gk24.pl