2015 w Koszalinie - ocena opozycji

Jak pan ocenia mijający właśnie 2015 rok dla Koszalina?
Ten rok dla Koszalina jest dobry, szczególnie dla ludzi związanych z szeroko rozumianą prawicą. Wybory prezydenckie wygrał Andrzej Duda, a w wyborach październikowych do parlamentu wygrał PiS. To pokazało, że ludzie potrzebują zmian i ten rok to przyniósł. No, może na naszym rynku te zmiany nie są tak odczuwalne, ale myślę, że w końcu będą.

Rozmowa z prezydentem Koszalina

- Rok 2015 oceniam jako nijaki dla Koszalina - mówi szef opozycyjnego Lepszego Koszalina

To znaczy?
Mam na myśli przymiarki do województwa środkowopomorskiego. Myślę, że rok 2016 da konkretniejszą odpowiedź, co do tego, w którym mniej więcej roku województwo mogłoby powstać. Bo wiadomo, że to od razu się nie uda, potrzebne są konsultacje, itd.

Taka zmiana oznacza wybory...
Jak nowe województwo, to i wybory na szczeblu sejmikowym. Jestem przekonany, że lepiej na tym wyjdziemy, gdy razem ze Słupskiem - po ustaleniu, gdzie będzie stolica województwa, a gdzie siedziba marszałka - będziemy stolicami województwa. To łatwiejsze załatwianie spraw, to fundusze, które do nas będą napływać.

Województwa jeszcze nie ma, więc wróćmy do pierwszego pytania - jaki był miniony rok dla naszego miasta?
Niewiele się zmieniło w porównaniu do poprzednich okresów. Zmieniło się to, że Platforma Obywatelska jest ciut słabsza w Radzie Miejskiej, a opozycja silniejsza, ale nadal traktowanie opozycji pozostawia wiele do życzenia. Przykładem może być choćby podział komisji w Radzie Miejskiej. Ponadto ten rok pokazał słabość miasta, jeżeli chodzi o wykorzystanie funduszy unijnych. Przykładem jest Inteligentny System Transportowy. Miasto nie do końca radzi sobie z tymi tematami. Do tego rosnące zadłużenie - trzeba je ograniczyć.

Prezydent tłumaczy w odpowiedzi na tego rodzaju zarzuty, że nikt tych pieniędzy z kredytów nie przejada, one są przeznaczane na inwestycje.
Pytanie, na jakie inwestycje i ile się wydaje. Aquapark nie jest inwestycją dochodową.

Pan by nie budował aquaparku?
Tak, budowałbym, ale nie w takich kosztach.

A znajduje pan coś na plus?
Niektóre inwestycje drogowe to plus, że są prowadzone. Osiedle Unii Europejskiej jest dopieszczone, ale są miejsca, jak np. Raduszka, gdzie mieszkańcy od lat się dopominają o inwestycje drogowe. To są zaległości do nadrobienia.

Kierunek na kolejny rok, na kolejne lata?
Trzeba dążyć do zmniejszenia zadłużenia. Miasto musi też bardziej dowartościowywać małych i średnich przedsiębiorców. Mówię tu o podatku od nieruchomości, należy dać ulgę przedsiębiorcom, to zaprocentuje nowymi miejscami pracy i rozwojem.