MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sen o milionach

MONIKA MAKOŚ [email protected]
Prezydent Janusz Gromek patrzy na koncepcję wójta Zielińskiego. – Ten projekt jest dla nas nie do przyjęcia – kręci głową. O zaproszeniu wójta jednak pomyśli...
Prezydent Janusz Gromek patrzy na koncepcję wójta Zielińskiego. – Ten projekt jest dla nas nie do przyjęcia – kręci głową. O zaproszeniu wójta jednak pomyśli... Karol Skiba
Kołobrzeg ma kłopot - co zrobić z dawnym lotniskiem w Podczelu. Sprzedać czy zrobić tam port lotniczy?

Problem jest wart jakieś 60-70 milionów.

Jeżeli miasto wybierze drugi wariant i postawi na lotnisko, to wprawdzie nic nie zarobi, ale zyska nowe możliwości. Przede wszystkim komunikacyjne. A to na pewno spowoduje rozwój. Za takim rozwiązaniem jest też wójt Ustronia Morskiego, gminy, która posiada drugą część starego lotniska.
- Dlatego gmina Ustronie Morskie nie odstąpi od budowy lotniska za żadne skarby - mówi twardo wójt Stanisław Zieliński. Ma nawet gotową koncepcję zagospodarowania tych terenów, którą przygotowało Bałtyckie Centrum Turystyczne. Lotnisko miałoby powstać w trzech czwartych na kołobrzeskich gruntach. Ustronie dałoby resztę, zachowując większość swoich terenów na pola golfowe, aquapark i 8 tysięcy miejsc noclegowych.
- Taka koncepcja jest dla nas nie do przyjęcia - odpowiada jednak prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. - Zastanawiamy się nad zupełnie innymi rozwiązaniami. Zgłaszają się do nas firmy, które chcą kupić te tereny i przedstawiają swoje koncepcje. W tej chwili nie wiemy co wybierzemy, ale te tereny są warte dla nas 60, może nawet 70 milionów. Śniło mi się, że dawano już 200 milionów, ale to był tylko sen...
Zdaniem prezydenta Kołobrzegu budowa w Podczelu portu lotniczego z prawdziwego zdarzenia coraz bardziej mija się z celem. Budowa dróg S6 i S11 ma nam zapewnić szybkie połączenia z lotniskami w Goleniowie i w Zegrzu Pomorskim. Dojazd z nich do Kołobrzegu zajmie nie więcej niż 30-40 minut.
- To przecież bardzo mało. Często dojazd na lotnisko zajmuje przecież ludziom nawet godzinę. Może więc lepiej sprzedać te grunty i wydać te pieniądze na miejskie inwestycje? - zastanawia się prezydent Gromek.
- Za 3 - 4 lata to będzie normalne, że między miastami będą kursowały powietrzne taksówki - obstaje przy swoim wójt Zieliński. - Tymczasem dotarcie ludzi ze Skandynawii do Kołobrzegu, czy Ustronia zajmuje aż 10 godzin. Powstanie tego lotniska jest więc w naszym interesie. Ja proponuję spotkanie. Wspólnie coś wymyślimy - zaprasza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński