Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skrzyżowanie ul. Fałata i al. Monte Cassino: Kolizja za kolizją. Tu trzeba szybko działać

Cezary Sołowij [email protected]
Pieniądze wydane na modernizację tego miejsca na pewno szybko się zwrócą. Będzie mniej wypłat odszkodowań, mniejsze koszty napraw i leczenia ludzi. Nie warto?!
Pieniądze wydane na modernizację tego miejsca na pewno szybko się zwrócą. Będzie mniej wypłat odszkodowań, mniejsze koszty napraw i leczenia ludzi. Nie warto?! Fot. Radek Koleśnik
Na skrzyżowaniu ulicy Fałata i Monte Cassino w Koszalinie często dochodzi do stłuczek. - To najniebezpieczniejsze miejsce w mieście. Ręce opadają - denerwują się policjanci i kierowcy.

Nadkomisarz Krzysztof Sieląg, naczelnik koszalińskiej drogówki, pytany o najniebezpieczniejsze miejsce w Koszalinie bez wahania wskazuje na jedno z największych skrzyżowań w mieście: ulicy Młyń-skiej, Monte Cassino, Fałata. I, niestety, ma rację. Nie ma tygodnia, żeby na środku skrzyżowania nie widać było rozbitych pojazdów.

- I są to najniebezpieczniejsze, boczne zderzenia. A wystarczyłoby po prostu zmienić organizację ruchu i zagrożenie by zniknęło - kategorycznie twierdzi funkcjonariusz.

Statystyki są jednoznaczne. Policjanci przyznają, że w dużej mierze jest to także wina kierowców, którzy nie zwracają uwagi na znaki. Jednak zmiana sygnalizacji wymusiłaby odpowiednie zachowanie. Skąd się więc bierze to zagrożenie?!

Przede wszystkim z przekonania kierowców, którzy jadą ulicą Władysława IV i skręcają w lewo, w ul. Fałata, że skoro znajdują się na drodze krajowej, to mają pierwszeństwo.

Ofiarami są przede wszystkim kierowcy spoza Koszalina, bo nasi doskonale znają to miejsce. Tymczasem - zdaniem policji - wystarczyłoby tak ustawić cykl świetlny, aby na tym kierunku był oddzielny lewoskręt. Tak właśnie zmieniono organizację ruchu na skrzyżowaniu ul. Zwycięstwa i Młyńskiej i od tej pory nie dochodzi tam do zdarzeń.
Andrzej Zubrzycki, dyrektor koszalińskiego Zarządu Dróg Miejskich, zapewnia, że zostanie przygotowana dokumentacja i stworzony nowy program sygnalizacji.

- Musi to być jednak powiązane z innymi pobliskimi skrzyżowaniami przy ulicy Władysława IV i Fałata. Wtedy na pewno poprawi to bezpieczeństwo i skoordynuje jazdę na tym odcinku dróg - przyznaje. Jednak zdaniem drogowca zmiana sygnalizacji to tylko półśrodek. Trzeba je przebudować, jednak koszt tych prac to około 4 mln złotych.

- W tegorocznym budżecie ta inwestycja nie została uwzględniona. Najważniejszym wyzwaniem drogowym jakie nas czeka w tym roku jest remont ulicy Gdańskiej - podsumowuje dyrektor koszalińskich drogowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!