Swaty grają ludowo bo im tak w duszy śpiewa

Kapela ludowa "Swaty" powstała w styczniu 2000 roku. Do 2009 roku funkcjonowała pod egidą Klubu "W Klocku"KSM "Przylesie". Niestety relacje z zarządem spółdzielni nie układały się najlepiej. Musieli odejść. Żal jednak pozostał. Zatrzymano ich najlepsze i najcenniejsze trofea i wyróżnienia. Od 2010 roku, kapeli patronuje Gminny Ośrodek Kultury w Będzinie.

- Ta zmiana była potrzebna. Wcześniej w Koszalinie mało kto o nas wiedział. Teraz dzięki pomocy Jerzego Łuczaka, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Będzinie oraz starostwa powiatowego udało nam się rozłożyć skrzydła - mówi Michał Lewoczko, założyciel i kierownik kapeli "Swaty". Przez lata istnienia zespołu przewinęło się przez niego wielu muzyków.

W obecnym składzie grają i śpiewają w nim: Michał Lewoczko (klarnet), Kazimierz Kanarek (klarnet), Piotr Łukasik (klarnet), Tadeusz Koczera (skrzypce), Stanisław Grąbczewski (akordeon), Zbigniew Polechoński (cymbały), Stanisław Wawrzeńczyk (kontrabas). Ciekawostką jest fakt, że tylko jedna osoba ma wykształcenie muzyczne, reszta to samouki.

A jak powstała kapela? Jej założyciel pochodzi spod Jarosławia (Podkarpacie). Tam w każdej wsi jest ludowy zespół. Sentyment do folkloru pozostał. - Przez lata myślałem o takiej swojej kapeli. Wreszcie znalazło się kilku pasjonatów i stworzyliśmy "Swaty". Nazwa też jest ludowa. Sięga do zwyczajów ludowych i wesel. Kiedyś swat łączył pary, musiał do tego pięknie grać i śpiewać. Stąd i pomysł na nazwę naszego zespołu - mówi Lewoczko.

Podstawowy repertuar kapeli stanowi muzyka regionu Podkarpacia i Małopolski, lecz muzycy nie stronią od folkloru z innych regionów kraju. - Ze względu na muzykę jaką wykonujemy, jesteśmy postrzegani jako zespół z okolic Rzeszowa. Ludzie dziwią się, jak dowiadują się, że mieszkamy w Koszalinie - mówi ze śmiechem Zbigniew Polechoński.

Utwory, którymi kapela znad morza wygrywała wielokrotnie różne konkursy i przeglądy artystyczne to m.in.: "Łoniowianka, "Za Wisołkiem górka", "Cyganeczka", "Zielony mosteczek", "Szynkareczka", Czasy się zmieniają", " Zakopianka", "Krakowiak", czy " Oberek pogórzański". Kapela posiada w swoim dorobku pięć nagrań płytowych. W przygotowaniu są utwory do kolejnych nagrań.

- W tym roku wzięliśmy już udział w 50 konkursach i festiwalach. Musieliśmy kupić dziewięcioosobowego busa, aby zabierać się z instrumentami. Przy takiej ilości wyjazdów taniej wychodzi nam benzyna niż PKP - podkreśla Stanisław Wawrzeńczyk.

Czy z takiego grania można coś dorobić? - Wszyscy jesteśmy już emerytami. Robimy to raczej hobbystycznie. Nam wystarcza, że aktywnie na graniu i śpiewaniu wypełniamy swój wolny czas, którego i tak mamy w nadmiarze. Zamiast siedzieć przed telewizorem, robimy coś co nam sprawia przyjemność. Co prawda od czasu do czasu wpadną jakieś pieniądze, ale to idzie na utrzymanie samochodu - mówi Piotr Łukasik. Jednocześnie Stanisław Grąbczewski dodaje, że "Swaty" grają ludowo, bo im tak coś wtedy w duszy śpiewa. Pomimo swojego wieku i różnych przeciwności, aż chce im się żyć.

A o tym, że "Swaty" zdobyły ludzkie serca, świadczą zdobyte przez nich czołowe miejsca w licznych konkursach. Wypada wymienić choćby kilka z nich. I tak kapela zdobyła wszystkie kolory malw - złote, srebrne i brązowe na corocznym Przeglądzie Folklorystycznym w Drawsku Pomorskim. Pierwsza (brązowa) malwa już w 2000 roku, następne już srebrne i złote, ostatnia w tym roku (złota). Kilkakrotnie pierwsze miejsce na Spotkaniach Artystycznych Seniorów w Międzyzdrojach. Kilka razy pierwsze miejsce i dwukrotnie Grand Prix na Przeglądzie Folklorystyczny im. Św. Andrzeja w Debrzynie. Pierwsze i drugie miejsca na Festiwalu Współczesnej Sztuki Ludowej w Kamieniu Pomorskim.

Laureat Przeglądu Twórczości Artystycznej w Szczecinie. Nasi muzycy wygrali także Przegląd Ziemia i Pieśń w Szprotawie. Można śmiało powiedzieć, że z każdego konkursowego przeglądu kapela wraca z nagrodą. "Swaty" biorą także udział w takich prestiżowych imprezach jak: Międzynarodowy Festiwal INTERFOLK w Kołobrzegu, Międzynarodowe Pyrzyckie Spotkanie z Folkiem czy Festiwal Chórów Polonijnych w Koszalinie. W tym roku nasza kapela jako jedna z nielicznych w kraju została zaproszona na dożynki prezydenckie w Spale pod Łodzią.