Tak kandydaci i sympatycy Koalicji Obywatelskiej czekali na wyniki wyborów w restauracji Fregata w Koszalinie [WIDEO, ZDJĘCIA]

Sztab znajdował się w restauracji Fregata w Koszalinie. Tu zebrali się niemal wszyscy kandydaci KO, na czele z Bartoszem Arłukowiczem, „jedynką” koalicji oraz Stanisławem Gawłowskim, kandydatem na senatora całego paktu senackiego. Chwilę później słychać było już pierwsze komentarze: mamy to, do roboty i będzie więcej.

Mówi Bartosz Arłukowicz: - Po wielu miesiącach ciężkiej walki, po 8 naprawdę trudnych i ciężkich dla Polski latach, mam nadzieję że wygraliśmy i że jutro rano te wyniki się utrzymają. Dziękuje wszystkim, rodzinom, przyjaciołom, każdemu. Wreszcie możemy odsunąć PiS od władzy. Dziękuję starym, młodym, dziewczynom i chłopakom, każdemu bez wyjątku.

Stanisław Gawłowski, kandydat paktu senackiego, również nie ukrywał zadowolenia. - Wygrała Polska liberalna, wolna, europejska. Swietnie!

- Nie możemy zapomnieć o człowieku, który zaprowadził nas do tego zwycięstwa: Donald Tusk! - krzyknął jeszcze Arłukowicz.

Rozbrzmiały wielkie brawa, wszyscy długo skandowali nazwisko Tuska.

Pierwsze gorące komentarze padały z ust wszystkich kandydatów. Trzecia na liście KO w Koszalinie była Barbara Grygorcewicz.

- To ogromna radość, to wielkie zwycięstwo, mam nadzieje, a właściwie to jestem przekonana, że jutro ten nasz wynik będzie jeszcze mocniejszy, że te sondaże się zmienią na jeszcze lepsze dla nas - mówiła nam.

Bartosz Arłukowicz, jako jedynka KO, która w sondażach wygrała w Zachodniopomorskiem z wynikiem aż 41 procent poparcia, będzie na pewno posłem następnej kadencji, choć sam prosi jeszcze o wstrzymanie się z „dzieleniem skóry na niedźwiedziu”.

Został zapytany, czy przyszłym ministrem zdrowia będzie właśnie poseł z Koszalina.

- Dajmy spokój, na razie mamy godzinę po zakończeniu wyborów. Jedno jest pewne: wygrały partie proeuropejskie, demokratyczne, wolnościowe - zacisnął pieści w geście zwycięstwa.