Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uśmiercali świnie młotem. Sprawa wróciła na wokandę sądu w Szczecinku [ZDJĘCIA]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Prokurator Przemysław Woźniak odczytuje akt oskarżenia.
Prokurator Przemysław Woźniak odczytuje akt oskarżenia. Rajmund Wełnic
We wtorek przed szczecineckim sądem ponownie rozpoczął się proces oskarżonych o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad świniami w fermie koło Barwic. Poprzedni wyrok został uchylony w maju.

Przypomnijmy, w pierwszym procesie w Sądzie Rejonowym w Szczecinku oskarżonym weterynarzowi Piotrowi T. i kierownikowi farmy trzody z Przybkowa Sławomirowi H. wymierzono karę roku i trzech miesięcy – bez warunkowego zawieszenia – pozbawienia wolności. Skazani nie mogli także przez 3 lata posiadać zwierząt, zaś lekarz weterynarii przez 3 lata wykonywać zawodu.

Obrona i prokuratura złożyły apelację, którą w mają rozpatrzył Sąd Okręgowy w Koszalinie. Sąd podzielił zdanie obrońców, że konieczna była uzupełniająca opinia biegłego. Jej zdaniem biegła wypowiadająca się w pierwszym procesie nie miała odpowiedniego doświadczenia zajmując się głównie małymi zwierzętami. Wyrok został więc uchylony i sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia szczecineckiego sądu, oczywiście w innym składzie. Przewodniczącym składu orzekającego został sędzia Mariusz Kołodziej.

- Do wyjaśnienia jest także kwestia dokładnego ustalenia, ile świń, w jaki sposób zostało uśmierconych – mówi mecenas Jacek Winnicki, obrońca Sławomira H.

- Sąd będzie teraz musiał zlecić wykonanie opinii uzupełniającej tej samej biegłej lub zlecić sporządzenie nowej ekspertyzy nowemu biegłemu.

Na wtorkowej rozprawie odczytano wyjaśnienia Sławomira H. (Piotr T. nie stawił się) i przesłuchano kilku świadków, pracowników fermy. Oskarżony częściowo przyznał się do stawianych zarzutów, ale uważa, że nie działał ze szczególnym okrucieństwem. Wręcz przeciwnie, zapewniał, że kierowały nim pobudki humanitarne i chęć skrócenia cierpień chorych zwierząt. Wyjaśniał, że do uśmiercenia większości świń użyto urządzenia o nazwie radical (wbija on stalowy trzpień w mózg – red.), co w jego przekonaniu było legalne. Kilkadziesiąt sztuk zabił młotem, gdy zabrakło naboi do radicala – przyznał Sławomir H. zapewniając jednocześnie, że wcześniej podano im środek farmakologiczny i po konsultacji z lekarzem weterynarii.

Przyznał, że teraz, z perspektywy czasu ocenia tę decyzję jako nieprzemyślaną i pochopną.

Wydając poprzednie orzeczenie sędzia Katarzyna Brambor-Kwiatkowska, surową karę tłumaczyła natężeniem złej woli oskarżonych i charakterem cierpień zadawanych świniom.

- Wina oskarżonych nie ulega wątpliwości: zwierząt nie można uśmiercać w ten sposób – w uzasadnieniu sędzia stwierdziła, że w jej ocenie – i w świetle innego materiału dowodowego - nie miały dla meritum sprawy znaczenia nawet pewne wątpliwości co do opinii biegłej, na której akt oskarżenia oparł prokurator.

Sprawa wyszła na jaw wiosną 2018 roku, gdy cała Polska zobaczyła szokujące sceny z fermy. To wtedy do internetu za sprawą działaczy Animals z Gdańska wyciekł film nakręcony przez jednego pracowników fermy w Przybkowie (gmina Barwice). To zdecydowanie nie są obrazy dla ludzi o słabych nerwach. Widać na nim, jak traktowane są zwierzęta nie kwalifikujące się do uboju ze względów zdrowotnych.

Sceny były porażające – w chlewni rosły mężczyzna uderza w głowy świń końcówką młotka. Towarzyszy temu głuchy odgłos ciosów i przeraźliwy kwik zwierząt, tych zabijanych i tych, które za chwilę to spotka. Podłoga chlewni spływa krwią, ranne świnie konają w konwulsjach. Niektóre padają od pojedynczego ciosu, inne uderzane są po kilka razy. Na innym ujęciu widać, jak dobija się – także młotkiem - zwierzęta leżące już przed chlewnią. W sumie – zdaniem prokuratury – uśmiercić miano ze szczególnym okrucieństwem około 200 zwierząt.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera