Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadukt na al. Monte Cassino w Koszalinie ma być gotowy dopiero w czerwcu [ZDJĘCIA]

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Najpotężniejsze elementy wiaduktu dotrą tu po 20 listopada
Najpotężniejsze elementy wiaduktu dotrą tu po 20 listopada Radek Koleśnik
Fatalne wieści dla kierowców. Budowa wiaduktu na alei Monte Cassino w Koszalinie będzie opóźniona przynajmniej o 6 miesięcy. I niemal nie ma szans na uzyskanie z tego powodu odszkodowania.

- Firmy budowalne powołują się na rosnące ceny materiałów budowlanych, trudności w ich zdobyciu, inflację i wojnę na Ukrainie, w związku z czym udowadniają w ten sposób, że nie były w stanie wywiązać się na czas z ustalonych terminów na zakończenie robót budowlanych. Dlatego owszem, w umowie z wykonawcą wiaduktu mamy zapisane kary za spóźnienie, jednak na tę chwilę są one właściwie nie do wyegzekwowania - przyznaje Andrzej Kierzek, wiceprezydent Koszalina. W środę był w siedzibie spółki Intop - to ona buduje koszaliński wiadukt - obejrzeć elementy, które wkrótce mają być dowiezione do Koszalina i posłużą do dalszej budowy obiektu. Ten jednak - to już jest pewne - zostanie oddany do użytku ze sporym poślizgiem.

- Oficjalnie nie dotarły do nas jeszcze żadne dokumenty w tej sprawie, ale jesteśmy już po rozmowach z wykonawcą i wiemy, że spółka Intop Skarbimierzyce, która buduje nowy wiadukt w ciągu alei Monte Cassino w Koszalinie, będzie miała półroczne opóźnienie - przyznaje Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza.

Nowy wiadukt ma być oddany do użytku dopiero w czerwcu przyszłego roku. Tymczasem pierwotny termin zakończenia tej inwestycji był wyznaczony na 10 stycznia. - Na to opóźnienie nałożyło się kilka, wspomnianych już przez pana prezydenta czynników. Najważniejsze to trudności w dostępie do materiałów budowlanych, przede wszystkim stali oraz horrendalne wręcz ceny za niektóre z tych materiałów. Dlatego ustalony został nowy termin oddania obiektu i jest to rzeczywiście czerwiec 2023 roku - słyszymy jeszcze od Roberta Grabowskiego.

Choć spóźnienie będzie więc duże, miasto zapłaciło właśnie wykonawcy dodatkowe 4,9 mln złotych i jest już rozliczone za roboty wykonane do września tego roku. Całość ma kosztować 36 mln zł, ale wykonawca chce dodatkowe 15 mln złotych. I ma do tego prawo, bo rośnie inflacja i rosną w związku z tym także koszty funkcjonowania firmy. A nowe i zaktualizowane przepisy prawne zezwalają mu na podwyższenie wynegocjowanej w przetargu ceny.

- Oczywiście badamy jeszcze te rozliczenia, ale prawdopodobnie trzeba będzie dołożyć kolejne pieniądze - kończy wiceprezydent Kierzek.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera