- To kuriozum. To jest jakiś żart - kręci głową pan Jacek, z którym rozmawiamy, stojąc na wspomnianym chodniku. Drewniana brama, prowadząca na podwórko kamienicy, jest w zasadzie zablokowana. Owszem, drzwi otwierają się do wewnątrz, więc można nimi przejść. Sęk w tym, że jest to mocno utrudnione. A przejechać się absolutnie nie da. Chodnik został podniesiony o kilkadziesiąt centymetrów względem bramy. Trzeba więc naprawdę mocno się wysilić, by zrobić choć jeden krok.
- Tymczasem osoba starsza, osoba z niepełnosprawnościami, osoba na wózku, nie mają najmniejszych szans, żeby tu się wgramolić - słyszymy od innych mieszkańców.
- Na budowie jest chyba jakiś kierownik? Budowlańcy chyba widzą co robią? Nie zauważyli, że jeśli spadnie tylko 10 centymetrów śniegu, to on już zacznie zakrywać okna mieszkań? Nie zauważyli, że tu jest brama? - pytają retorycznie zdumieni mieszkańcy.
Przypomnijmy, remont placu Kilińskiego oraz ulicy Podgórnej w Koszalinie rozpoczął się już we wrześniu ubiegłego roku. Ma potrwać do maja tego roku. Wykonawcą tej wartej 10 milionów złotych inwestycji jest firma Domar. Wyremontowanych ma być ponad 800 metrów jezdni oraz 1600 metrów chodników. Ponadto powstać ma tutaj 60 miejsc postojowych, w tym 5 stanowisk dla osób niepełnosprawnych, będzie nowe oświetlenie uliczne i kanalizacja deszczowa. Odnowiony zostanie też wspomniany plac Kilińskiego. Pojawi się nowa zieleń, będą nowe ławki, kosze, ścieżki dla pieszych. Remont ma się zakończyć najpóźniej 15 maja. Czasu na jego zakończenie jest już więc niewiele...
- No, powiedzmy sobie szczerze, że ma być pięknie, bo plac i droga były już bardzo zaniedbane. Ale ten wysoki chodnik tutaj, aż po okna, i ten gigantyczny próg przed bramą, to po prostu żarty z nas, mieszkańców - komentują nasi rozmówcy.
To inwestycja prowadzona przez wydział inwestycji koszalińskiego ratusza. Pytamy więc tam, czy wiedzą, że mieszkańcy mają poważny problem z tą nową drogą i nowym chodnikiem. Według naszej wiedzy - mówimy - sprawa była zgłaszana już na wczesnym etapie prac. W ratuszu jednak dowiedzieliśmy się, że problem będzie dopiero w środę konsultowany z wykonawcą oraz projektantem.
- Powiedzą pewnie, że tak było i tyle. Ale my mamy zdjęcia, które pokazują, że mieliśmy normalny wjazd do bramy, a nie gigantyczny próg, a chodnik był przynajmniej 20 centymetrów niżej niż jest teraz - odpowiadają mieszkańcy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?