Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Szczecinka murem za zastępcą: - Zarzuty to nieporozumienie

Rajmund Wełnic
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas (z prawej) z wiceburmistrzem Danielem Rakiem na konferencji prasowej
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas (z prawej) z wiceburmistrzem Danielem Rakiem na konferencji prasowej Rajmund Wełnic
Mam 100-procentowe zaufanie do mojego zastępcy – oświadczył burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas komentując zarzuty, jakie otrzymał Daniel Rak.

- Zarzut brzmi tak, jakby wiceburmistrz Daniel Rak (godzi się na podanie pełnych danych – red.) „skręcił” na swoje konto jakieś pieniądze, nie wierzę w ten zarzut, było dokładnie odwrotnie – burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas wyjaśniał, że były nieprawidłowości zawinione przez pracownika ratusza i właśnie gdyby nie działania wiceburmistrza doszłoby do próby wyłudzenia pieniędzy z pośredniaka na szkolenia urzędników z języka angielskiego. – Mam całkowite zaufanie do mojego zastępcy, sprawę znam i póki co, a mam nadzieję, że w ogóle, nie zamierzam wyciągać wobec niego konsekwencji.

Przypomnijmy, że tuż przed świętami policja zatrzymała 53-letniego urzędnika z ratusza w Szczecinku i postawiła mu zarzut niszczenia dokumentów. Sprawa dotyczyła szkoleń za ponad 100 tys. zł z języka angielskiego przechodzili pracownicy Urzędu Miasta, a na które samorząd dostał dotację (84 tys. zł) z pośredniaka. Dotacja przysługiwała jednak tylko na osoby powyżej 45. roku życia, a na wyjazdowe szkolenia z 25 osób tylko siedem spełniało ten wymóg. - 63 tysiące zł z 84 tys. zł dotacji Urząd Miasta zwrócił nam pod koniec lutego i myślałem, że sprawa jest zakończona – powiedział nam Wiesław Kosmala, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Szczecinku, który sam na początku roku zarządził kontrolę projektu.

Urzędnik złożył szczegółowe wyjaśnienia i został zwolniony, policjanci zabezpieczyli też dokumenty i komputery oraz przeszukali firmę ze Szczecina, która szkolenia prowadziła.

Po przesłuchaniu kolejnych świadków w tej sprawie – w tym zastępcy burmistrza Daniela Raka temu ostatniemu przedstawiono zarzut oszustwa wyłudzenia dotacji z PUP na kwotę nie mniejszą niż 60 tys. zł. Wiceburmistrz odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie.

Do sprawy odniósł się po świętach burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: – Nie ma mowy o żadnym przywłaszczeniu pieniędzy przez pana Raka – mówi. – Niestety, mieszkańcy Szczecinka przez rozkolportowanie tego postanowienia policji, tak odczytali ten zarzut. Jeszcze raz mówię: to jest całkowite nieporozumienie.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!