Śledztwo w tej sprawie trwało ponad rok. Zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie złożyli radni Rady Gminy Będzino po kontroli przeprowadzonej przez Komisję Rewizyjną.
– Pierwszy z zarzutów dotyczy przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego. Wójt samowładnie dysponował busem, którego zakup dofinansował Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Samochód został oddany do dyspozycji Środowiskowego Domu Samopomocy w Będzinie i według umowy z PFRON-em korzystać mogły z niego tylko osoby z niepełnosprawnością – mówi prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
– Tak było od poniedziałku do piątku, jednak w weekendy busem zarządzał wójt, bowiem miał drugi komplet kluczyków.
W toku postępowania nie stwierdzono, by Mariusz Jaroniewski wykorzystywał auto do celów prywatnych.
– Od lipca do grudnia 2019 roku przekazywał pojazd do dyspozycji zespołów ludowych, czym przekroczył uprawnienia funkcjonariusza publicznego – wskazuje prokurator Gąsiorowski.
Na tym nie koniec zarzutów.
– Gdy Komisja Rewizyjna zaczęła kontrolę, wójt podżegał kierowcę busa oraz osobę prowadzącą Środowiskowy Dom Samopomocy do sfałszowania czterech kart drogowych – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Za pierwszy zarzucany wójtowi czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, za drugi – do lat 5.
W toku postępowania wójt Będzina nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że to nieporozumienie i świństwo. I zdanie to podtrzymuje.
– Akt oskarżenia opiera się na kłamstwach, co już udowodniłem i raz jeszcze udowodnię przed sądem – akcentuje Mariusz Jaroniewski.
– Z busa mogły korzystać dwa zespoły ludowe – Popowianie i Swaty. Zostałem poinformowany, że w ich składach są osoby z niepełnosprawnością. Nie weryfikowałem, czy ktoś ma orzeczenie o niepełnosprawności, czy też nie. Natomiast do akt sprawy te dokumenty zostały już złożone – podkreśla włodarz gminy.
Mariusz Jaroniewski kategorycznie zaprzecza też, by namawiał kogokolwiek do fałszowania kart drogowych pojazdu.
– Polecałem regularnie je wypełniać, bowiem w dokumentacji były wielomiesięczne zaległości. Winę za to ponosi prezes Stowarzyszenia „Lepsze Jutro”, która prowadzi Środowiskowy Dom Samopomocy – tłumaczy wójt Będzina.
I tu dochodzimy do istoty sprawy, a jest nią konflikt między burmistrzem a szefową Stowarzyszenia „Lepsze Jutro” Stanisławą Papajewską-Hanasz.
– Ja w tej sprawie jestem tylko świadkiem. Prokuraturę zawiadomiła Komisja Rewizyjna. Wójt nakłaniał mnie do fałszowania dokumentacji pojazdu, który bezprawnie użytkował w weekendy – podkreśla prezes stowarzyszenia i wskazuje na konsekwencje swojego sprzeciwu - w grudniu kończy się umowa stowarzyszenia z samorządem na prowadzenie Środowiskowego Domu Samopomocy. Od stycznia zadanie to przejmie gmina.
– Wójt nie chciał nas przyjąć, gdy prosiliśmy o rozmowę na temat przyszłości funkcjonowania Domu, przyszłości jego podopiecznych i pracowników. Jego decyzja wykluczy stowarzyszenie z działalności, co jest niezgodne z programem współpracy z organizacjami samorządowymi – powiedziała nam Stanisława Papajewska - Hanasz.
Pracownicy ŚDS wskazują, że nieprzedłużenie umowy to „kara” za to, że wójt nie mógł swobodnie dysponować busem przeznaczonym do transportu osób z niepełnosprawnością. Z wywiadu radiowego z wójtem dowiedzieli się, że włodarz gminy planuje przenieść ŚDS z Będzina do świetlicy wiejskiej w Strachominie. W tej sprawie zabrali głos podczas ostatniej sesji Rady Gminy.
– Strachomino to miejscowość wykluczona komunikacyjnie – wskazała w odczytanym oświadczeniu Paulina Dudek, pracownica ŚDS.
– Na utworzenie ŚDS w Będzinie przeznaczono około 400 tys. złotych i w całości jest on utrzymywany ze środków budżetu państwa, a nie gminy. Dla naszej społeczności decyzja o przenosinach była zaskoczeniem. Nie było wcześniej żadnych rozmów, żadnych konsultacji.
W dotychczasowej siedzibie ŚDS wójt chce utworzyć przedszkole.
– Dlaczego przedszkole ma powstać kosztem osób z niepełnosprawnością? Dotychczasowa lokalizacja pozwala na rehabilitację społeczną naszych podopiecznych. W Będzinie są wszystkie niezbędne instytucje - bank, poczta, apteka, sklep, Dom Kultury, Urząd Gminy – wyliczała Paulina Dudek.
Dodała, że dojazd do Strachomina zabiera więcej czasu, wzrosną wydatki na paliwo.
– Obawiamy się, że zostaną ograniczone miejsca w placówce. Działania wójta mają charakter dyskryminujący, marginalizujący i wykluczający społeczność osób z niepełnosprawnością z życia gminy.
Wójt nie mógł usłyszeć, ani skomentować tych słów. Nie przyszedł na sesję. Pytamy go zatem o przyszłość ŚDS.
– Budynek świetlicy zostanie wyremontowany. Otrzymałem dotację na ten cel. Do dyspozycji osób z niepełnosprawnością będzie 230 metrów kwadratowych. Blisko świetlicy jest hektarowe boisko. W Będzinie powstanie przedszkole dla niemal stu dzieci. To dobre rozwiązanie – tłumaczy Mariusz Jaroniewski.
Jakby tego galimatiasu było mało, w tle jest jeszcze sprawa referendum o odwołanie wójta przed upływem kadencji. Przeprowadzone zostało w czerwcu, ale z powodu niskiej frekwencji zostało unieważnione. Zabrakło około 200 głosów.
Referendum w Będzinie: Głosowali przeciwko wójtowi. Ale wójt Będzina zostaje
Przypomnijmy, że pod wnioskiem o referendum podpisało się około 1250 osób. Gdyby frekwencja była wyższa to wójt Mariusz Jaroniewski pożegnałby się ze swoim stanowiskiem - przeciw jego rządom opowiedziało się bowiem 1489 osób, za 108.
I właśnie z referendum związane jest kolejne zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wersje są, jak się nietrudno domyślić, dwie: wójt wskazuje, że osoby z niepełnosprawnością były przymuszane do udziału w referendum i głosowania przeciwko niemu; pracownicy ŚDS wskazują za to, że siedmiu podopiecznych poskarżyło się im, że wójt miał nakłaniać ich do takich oświadczeń.
Osoby zatrudnione w ŚDS boją się o miejsca pracy.
– Usłyszeliśmy, że nowy kierownik zdecyduje o zatrudnieniu. Będzie rozmawiać z tymi pracownikami, którzy nie angażowali się politycznie i nie widnieją w papierach – podkreśliła Paulina Dudek.
Pracownicy ŚDS i rodziny osób z niepełnosprawnością planują protest. W piątek, 15 października, w godzinach 10-12 będą blokować krajową jedenastkę. Nie chcą się zgodzić na przeniesienie ich placówki do Strachomina.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?