Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak oczyszczony ze wszystkich zarzutów

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Zbigniew Ptak
Zbigniew Ptak archiwum Zbigniew Ptak
Po bez mała pięciu latach procesu były burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak został uniewinniony z licznych zarzutów. Ponownie będzie ubiegał się o fotel burmistrza tego miasta.

Sąd Okręgowy w Koszalinie w środę (21 lutego) uniewinnił Zbigniewa Ptaka, byłego burmistrza Drawska w latach 2002-2017. Wyrok jest prawomocny. - Gdyby Ptak był ptakiem, to wychodziłbym z sądu cały w skowronkach – powiedział nam Zbigniew Ptak, szczęśliwy z takiego zakończenia ciągnącej się latami sprawy.

Historia zaczyna się bowiem w roku 2017, gdy prokuratura w Szczecinie prowadząca dochodzenie w sprawie nadużyć w dostawach biopaliw do elektrowni Dolna Odra, postawiła drawskiemu burmistrzowi 9 zarzutów i zawiesiła go w obowiązkach burmistrza. Osiem z nich dotyczyło umorzenia podatków w latach 2012-2015, jeden tego, że Zbigniew Ptak miał ostrzegać przedsiębiorcę Waleriana F. przed kontrolą Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. - Umorzenie podatków panu Walerianowi F. prokuratura potraktowała jako nadużycie przeze mnie uprawnień – mówił nam były burmistrz.

- Zdaniem prokuratury uszczupliłem dochody gminy i w sposób nieuprawniony przyczyniłem się do zwiększenia dochodów prywatnej firmy, która nie musiała płacić podatku. Mam czyste ręce, nigdy nie przywłaszczyłem sobie ani grosza z publicznych pieniędzy. Walerian F. pieniądze, które zaoszczędził w wyniku tego, że kilkakrotnie umarzałem jego firmie podatki, przeznaczał na pomoc dla Ośrodka Rehabilitacyjno- Edukacyjno-Wychowawczego w Gudowie, na remont kościołów m.in. w Suliszewie, na pomoc szkołom i stowarzyszeniom sportowym.

Przypomnijmy, że na ławie oskarżonych zasiadły 53 osoby zamieszane w aferę z dostawami biopaliw do elektrowni Dolna Odra. Pracownicy elektrowni mieli brać łapówki w zamian za przyjmowanie biomasy niespełniającej wymagań jakościowych. Ten proces jeszcze trwa.

Dwa słowa trzeba poświecić sądowym perypetiom. Tuż po zawieszeniu Zbigniew Ptak odwołał się od tej decyzji prokuratora do sądu, który ostatecznie ją uchylił, ale już po wyborach w roku 2018, gdy wybrano nowego burmistrza Drawska i sprawa stała się bezprzedmiotowa. Sam proces karny rozpoczął się – postanowieniem sądu administracyjnego – najpierw w szczecińskim sądzie rejonowym, by ostatecznie trafić do sądu w Drawsku. Tam we wrześniu zeszłego roku zapadł wyrok uniewinniający, który po złożeniu apelacji przez obie strony, został utrzymany przez Sąd Okręgowy w Koszalinie.

- Przez te lata przeszedłem gehennę, ja i moja rodzina – Zbigniew Ptak mówi, że na każdym kroku spotykał się z falą hejtu. Na kilka lat wrócił do pracy w szkole i liceum. - Jeden z hejterów pisał donosy do prokuratury, żeby mnie zwolnić, bo kryminalista uczy dzieci – nasz rozmówca mówi, że z drugiej strony doświadczył wtedy ogromnego wsparcia ze strony uczniów i rodziców. - Nie mogłem się poddać i teraz chcę dokończyć to co mi brutalnie przerwano w roku 2017.

Zbigniew Ptak wrócił do polityki, zarejestrował komitet wyborczy i będzie się ubiegał o fotel burmistrza Drawska w wyborach 7 kwietnia. Przypomnijmy, że już w trakcie całej sprawy, w roku 2018 wygrał I turę wyborów samorządowych. Ostatecznie jednak z II turze przegrał z obecnym burmistrzem Krzysztofem Czerwińskim.

Zbigniew Ptak zamierza także dochodzić odszkodowania od Skarbu Państwa. - Przez lata byłem pod niesłusznym oskarżeniem, poniosłem straty finansowe i moralne i ktoś musi za to odpowiedzieć – dodaje.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera