Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy burmistrz Tychowa utrzyma stanowisko?

Joanna Krężelewska
Obwieszczenia o przeprowadzeniu lokalnego referendum w sprawie odwołania burmistrza Tychowa przed upływem kadencji od kilku tygodni można znaleźć na słupach ogłoszeniowych
Obwieszczenia o przeprowadzeniu lokalnego referendum w sprawie odwołania burmistrza Tychowa przed upływem kadencji od kilku tygodni można znaleźć na słupach ogłoszeniowych Radek Koleśnik
Decyzja należy do mieszkańców - 10 kwietnia odbędzie się referendum w sprawie odwołania burmistrza Tychowa Roberta Falany.

Na karcie do głosowania będzie tylko jedno pytanie: „Czy jest Pani/Pan za odwołaniem burmistrza Tychowa Roberta Falany przed upływem kadencji?”. Obok dwie kratki - znak „X” można postawić z lewej strony możliwej odpowiedzi: „Tak” albo „Nie”. Postawienie „iksa” w więcej niż jednej kratce, bądź niepostawienie go w żadnej z nich spowoduje, że głos będzie nieważny.To cała instrukcja głosowania w lokalnym referendum, które odbędzie się 10 kwietnia w Tychowie.

Po raz drugi Robert Falana, ponad rok temu pedagog i nauczyciel informatyki w gimnazjum w Tychowie, czekać będzie na decyzję wyborców. W drugiej turze wyborów samorządowych w 2014 roku zwyciężył z Elżbietą Gumińską-Wasiak zaledwie dwoma głosami. Wynik wyborów został zakwestionowany - do Sądu Okręgowego w Koszalinie w trybie wyborczym protest na ważność wyborów złożyła właśnie kontrkandydatka Falany. Sąd miał rozpatrzyć, czy doszło do kupowania głosów. I choć wśród świadków były osoby, które przyznały, że za obietnicę flaszki, podwózkę czy czekoladę decydowały się zagłosować we wskazany im sposób, wniosek przepadł. Sąd oddalił go z przyczyn proceduralnych - jako koszalinianka Elżbieta Wasiak nie mogła skarżyć wyborów w Tychowie.

Po kilku miesiącach grupa mieszkańców gminy rozpoczęła starania o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania burmistrza. W grudniu ubiegłego roku powiadomili o tym Roberta Falanę i komisarza wyborczego. - Moi oponenci mają poczucie humoru! Dokumenty złożyli w sekretariacie dokładnie rok, co do dnia, od czasu, gdy rozpocząłem urzędowanie - zaakcentował wówczas burmistrz Robert Falana.

Ze zbieraniem podpisów inicjatorzy referendum - i to podkreślali wielokrotnie - problemów nie mieli. Pod wnioskiem o przeprowadzenie głosowania podpisało się 1.100 osób - wystarczyła połowa tej liczby, by formalności stało się zadość.

Jakie były główne argumenty przeciwników rządzącego burmistrza? Na jednym z dokumentów oponenci samorządowca podali pięć powodów, dla których chcą odwołania burmistrza. Od bardzo ogólnych, jak „brak szacunku dla mieszkańców gminy”, po potężny kaliber: „zatrudnianie rodziny i przyjaciół grupy rządzącej”. Robert Falana wszelkie zarzuty odpierał, podkreślając, że nie obawia się decyzji wyborców. A jaka ona będzie? Przekonamy się już za kilkanaście dni.

By referendum było ważne, do urn musi pójść trzy piąte głosujących w drugiej turze wyborów (było to niewiele ponad 3 tys. osób). Burmistrz zostanie odwołany, gdy spośród ważnych głosów więcej będzie za jego odwołaniem niż tych przeciw. Wygaśnięcie mandatu wójta oznacza też odwołanie jego zastępcy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!