Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drężno ocalone? Harcerze rozmawiają

(r)
Znakiem ocieplenia stosunków chorągiew – hufiec był niedawny przyjazd komendantki Elżbiety Chudzik na uroczystość wręczenia repliki sztandaru szczecineckim harcerzom.
Znakiem ocieplenia stosunków chorągiew – hufiec był niedawny przyjazd komendantki Elżbiety Chudzik na uroczystość wręczenia repliki sztandaru szczecineckim harcerzom. Rajmund Wełnic
Szczecineccy harcerze i samorządowcy zakopują topór wojenny z zachodniopomorską chorągwią ZHP w sporze o losy stanicy w Drężnie. Być może bazą harcerską będzie władać spółka lub fundacja powołana przez chorągiew i samorządy.

Stanica w Drężnie to kilka działek o powierzchni 5,3 hektara nad samym jeziorem. Harcerze urzędowali tu od lat 60. XX wieku trochę na zasadzie zasiedzenia, ale dopiero w 1996 spisano akt notarialny z Urzędem Rejonowym sankcjonując własność (konkretnie prawo użytkowania wieczystego) ZHP. Według operatu majątkowego nieruchomości na terenie stanicy w roku 2009 były warte około 2 milionów złotych. Do tego dochodzi nieustalona wartość gruntów.

Po kilku miesiącach "zimnej wojny" na harcerskiej linii Szczecinek - Szczecin spowodowanej próbami zabezpieczenia stanicy w Drężnie przed groźbą sprzedaży, zanosi się na odwilż. - Ustaliliśmy, że chorągiew ma doprowadzić do załatwienia sprawy, prowadzi rozmowy z prawnikami, którzy mają znaleźć formułę prawną pozwalającą na zabezpieczenie stanicy przez sprzedażą, a zarazem pozostawiającą ja w rękach harcerzy - mówi Zofia Gańska, komendantka szczecineckiego hufca ZHP. - Prosiłam tylko, aby nie trwało to rok.

Nieoficjalnie mówi się o powołaniu fundacji lub spółki z większościowym udziałem harcerstwa i samorządu. - Myślę, że w tej kadencji władz hufca uda nam się do tego doprowadzić - Z. Gańska ma nadzieję, że to pozwoli utrzymać przychylność szczecineckich samorządowców i sponsorów, którzy od lat inwestowali w Drężno, ale po ostatnich tarciach z centralą ZHP w Szczecinie rozważali zawieszenie współpracy.
Elżbieta Chudzik, komendantka chorągwi, powiedziała nam, że nikt nie kwestionuje tego, że stanica w Drężnie jest własnością hufca Szczecinek (chorągiew jest nim na papierze formalnie, bo hufiec nie ma osobowości prawnej).

A także, że nie ma planów sprzedaży bazy. - Chcemy, aby ZHP był bogaty nie tylko w zuchów i harcerzy, ale także w majątek - mówi. - Rozmawialiśmy o różnych możliwościach. Nie powiem na dziś, czy to będzie spółka, czy fundacja. Wszystko musi być zgodne z prawem. Rada Przyjaciół Harcerstwa jest silna i mam nadzieję, że wspólnie doprowadzimy do tego, będzie to przysparzać majątku dla chorągwi i dla hufca.
Przypomnijmy: nerwówka zaczęła się po ubiegłorocznej uchwale podjętej na zjeździe hufca ZHP w Szczecinku zobowiązującą władze do podjęcia działań mających uchronić stanicę przed groźbą ewentualnej sprzedaży.

Prasa szeroko bowiem pisała o kłopotach finansowych komendy głównej ZHP, która próbowała spieniężyć związkowe nieruchomości na pokrycie długów. Harcerze boli się, że ktoś może wpaść na pomysł sprzedaży atrakcyjnie położonej stanicy w Drężnie. Chorągiew zagregowała unieważnieniem uchwały i kuluarowymi oskarżeniami o chęć wyprowadzenia z organizacji jej majątku.

Apogeum konfliktu było zlekceważenie przez Szczecin zaproszenia na grudniowe spotkanie RPH w Szczecinku, na którym chciano dyskutować o przyszłości stanicy. Działacze Rady chcieli prosić o mediację komendę główną ZHP.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!