Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Ochrony Przyrody w Koszalinie krytycznie o wycince drzew

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
„Nasze piękne Miasto w lutym i marcu zostało ogołocone z kolejnych drzew i krzewów” - napisali działacze LOP
„Nasze piękne Miasto w lutym i marcu zostało ogołocone z kolejnych drzew i krzewów” - napisali działacze LOP RADEK KOLESNIK
LOP w Koszalinie chwali naszą akcję, krytykuje nagminną wycinkę drzew.

Otrzymaliśmy od przedstawicieli koszalińskiego okręgu LOP list otwarty, skierowany do władz miejskich i osiedlowych. To kolejne publiczne wystąpienie dotyczące wycinki drzew. Wcześniej, przypomnijmy, mieszkanka Koszalina zwróciła medal Za Zasługi dla Koszalina. Powód? „Znikające” drzewa.

Przy tym - o czym z dumą informujemy - Zarząd Okręgu i Zarząd Miejski LOP w Koszalinie z ogromną aprobatą przyjęły naszą akcję „Drzewko za makulaturę” i podziękowały nam za przedsięwzięcie.

A oto wystąpienie LOP skierowane do prezydenta miasta:

„Niezbędne jest uzupełnianie drastycznych ubytków zieleni, szczególnie nasilonych po wejściu w życie „Lex Szyszko”.

Szkoda tylko, że nasze wcześniejsze apele o powstrzymanie morderczej wycinki drzew, zgłaszane od kilku lat na piśmie i podczas Trybuny Obywatelskiej, nie odniosły skutku i trzeba było pogromu, żeby zorganizować taką akcję.

W kwietniu 2016 r. Liga Ochrony Przyrody, Stowarzyszenie Zmieniamy Koszalin i Rodzinne Ogrody Działkowe „Relaks” zgłosiły (na piśmie i na posiedzeniu Rady Miasta) z okazji 750-lecia Koszalina inicjatywę, aby jedną z ulic Koszalina nazwać „Aleją 750-lecia” i uczcić piękny jubileusz posadzeniem 750 drzew. Oferowaliśmy udział młodzieży szkolnej w pracach związanych z sadzeniem. Z ratusza dostaliśmy odpowiedź, że jest to niemożliwe, między innymi z powodu braku miejsca.

W kwietniu tego roku okazało się możliwe posadzenie nawet 2000 drzewek, ale dopiero jako reakcja na tragiczną ustawę. A nasze piękne Miasto w lutym i w marcu zostało ogołocone z kolejnych drzew i krzewów, nawet w takich miejscach, gdzie niczego nie zacieniały. Na osiedlowych trawnikach zostały setki smutnych pniaków po wycince i łysiny po wykarczowanych karpach.

Trudno się dziwić Pani Annie Pawlikowskiej, znanej z troski o środowisko i piękno Koszalina (mowa o mieszkance, która zwróciła wspomniany wcześniej medal - dop. red.), że rozgoryczona rabunkową „pielęgnacją” zieleni w mieście, zrzekła się medalu „Za Zasługi dla Koszalina”.

Wysoka zieleń jest nie tylko producentem tlenu, ale również potężnym filtrem pyłów i zanieczyszczeń gazowych. W kampanii samorządowej chwalono Koszalin za czystość powietrza, ale już w tym roku, niestety, figurował na mapie miast z przekroczoną normą stężenia pyłów. Wprawdzie zdarzyło się to sporadycznie, ale przy dalszej trzebieży mamy duże szanse na powtórki…” - pod listem podpisały się Maria Gwizdała-Czekałowska, przewodnicząca KRO LOP i Grażyna Małkiewicz, prezes ZO LOP w Koszalinie.

Zobacz także: Koszalin: Akcja "Drzewko za makulaturę"

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!