Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto sprzedaje sądowi dawny ZDZ

Rajmund Wełnic
Sąd i ZDZ (z lewej), jeszcze przed rozbudową sądu, który dziś zajmuje plombę między nimi.
Sąd i ZDZ (z lewej), jeszcze przed rozbudową sądu, który dziś zajmuje plombę między nimi. Rajmund Wełnic\polska press
Sąd kupuje kamienicę po ZDZ, przeniesie się tu sąd z ulicy Jasnej.

Ratusz i Sąd Okręgowy w Koszalinie uzgodnili, że wymiar sprawiedliwości kupi od miasta budynek dawnego Zakładu Doskonalenia Zawodowego przy ul. Bohaterów Warszawy, przystający do nowego skrzydła rozbudowywanego (inwestycja jest na ukończeniu) właśnie Sądu Rejonowego. Nieruchomość wyceniono na 930 tys. zł. - Gratuluję mądrej decyzji - komentuje burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

- Chcielibyśmy sfinalizować transakcję jeszcze w tym roku - mówi Danuta Maskiewicz, dyrektor SR w Szczecinku.

O pieniądze na remont i adaptację kamienicy przy Boh. Warszawy trzeba będzie dopiero się wystarać. Sąd bowiem ma już przeznaczenie dla budynku - chce tu przenieść wydziały rodzinny i kuratorów dla nieletnich z ulicy Jasnej. Przypomnijmy, że w dawnym przedszkolu w dramatycznie złych warunkach i trudnej do wyobrażenia ciasnocie pracuje tam dziś także wydział cywilny - ten jednak wkrótce przenosi się do pomieszczeń starego sądu zwolnionych po przeprowadzce części wydziałów do nowego skrzydła, połączonego ze starą częścią napowietrznym łącznikiem. - Dla nas ulokowanie wszystkiego w jednym kompleksie jest genialnym rozwiązaniem - Danuta Maskiewicz wyjaśnia, że poprawią się nie tylko warunki pracy i orzekania, ale też znikną problemy z komunikacją z oddalonym o kilkaset metrów sądem na Jasnej. - Myślimy o połączeniu nowego skrzydła sądu z kamienicą po ZDZ, ale to określi dokładnie projekt.

Pomysły na ulokowanie tutaj sądu pojawiały się jeszcze zanim ruszyła budowa nowego skrzydła, apelowaliśmy o to m.in. na łamach „Głosu”. Przypomnijmy, że miasto przejęło kamienicę, gdy wyprowadził się stad ZDZ. Potem sprawa się skomplikowała, bo po wykonaniu wykopów pod fundamenty sądu, w sąsiednim budynku zaczęły pękać mury, groziło odspojenie ściany szczytowej. Dawny ZDZ trzeba było - na koszt inwestora sądowego - spiąć stalowymi ściągami i wzmocnić jego fundamenty.

- Po pewnym czasie okazało się jednak, że porozumienie nie zostało do przez stronę sądową zrealizowane - informuje Tomasz Czuk, rzecznik ratusza.

- Inwestor nie wykonał bowiem stosownych napraw - przemurowania pękniętych ścian oraz nadproży. Aby nie dopuścić do dalszej dewastacji zabytkowego budynku, burmistrz postanowił wykonać niezbędne remonty na własny koszt, żądając jednocześnie od SO w Koszalinie zwrotu poniesionych nakładów finansowych.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!