Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodzianka

Wojciech Kukliński [email protected]
Pojedynek akademiczek był bardzo zacięty. Zawodniczki AZS Politechniki (w ciemnych strojach od lewej) - Marta Szostakowska, Marta Goraj i Dorota Skipor .
Pojedynek akademiczek był bardzo zacięty. Zawodniczki AZS Politechniki (w ciemnych strojach od lewej) - Marta Szostakowska, Marta Goraj i Dorota Skipor . archiwum
Piłka ręczna AZS Politechnika - AZS AWFiS 28:25 (9:12) Piłkarki ręczne AZS Politechniki Koszalińskiej sprawiły wiele nieoczekiwanej radości swoim kibicom.

AZS Politechnika Koszalińska - AZS AWFiS Gdańsk 28:25 (9:12)

AZS Politechnika Koszalińska - AZS AWFiS Gdańsk 28:25 (9:12)

skŁady
AZS Politechnika: Pabich, Ilona Hauzer - Sudnik, Szostakowska, Kobyłecka - 6, Żołyniak, Jarzyna - 2, Skipor - 5, Goraj - 3, Zienkiewicz - 5, Chmiel, Szafulska - 4, Czekaj 3, Cieśla.
AZS AWFiS: Sadowska, Rostankowska - Chudzik 2, Szymańska, Tyda, Sabajtism Stachowska 10, Musiał - 3, Serwa - 3, Bołtromiuk - 2, Knitter, Koniuszaniec - 1, Kulwińska, Wilamowska - 1, Wojtas, Mielczewska, Łabul - 3.

Wręcz sensacyjnie pokonały po bardzo zaciętym i emocjonującym pojedynku brązowe medalistki mistrzostw Polski, drużynę AZS AWFiS Gdańsk.

To był jeden z najlepszych, rozegranych w ekstraklasie meczów szczypiornistek z Koszalina. Koszalinianki przystąpiły do tego pojedynku bardzo skoncentrowane. -

Trzeba uważać na pierwszy kwadrans gry, w którym gdańszczanki uciekają przeciwniczkom - przestrzegał Waldemar Szafulski, trener AZS Politechniki. Mimo tych ostrzeżeń, medalistki mistrzostw Polski po pięciu minutach prowadziły 2:0. Na dodatek znakomicie w bramce AZS AWFiS radziła sobie Małgorzata Sadowska, która nie tylko raz za razem odbijała strzały koszalinianek, ale długimi podaniami uruchamiała szybkie kontrataki.

Na szczęście gospodynie dość szybko zdołały podjąć równorzędną walkę i po kolejnych pięciu minutach przegrywały nieznacznie 3:4. W pierwszej części zespół AZS Politechniki na prowadzenie wyszedł tylko raz. W 23. minucie trafienie z karnego Zienkiewicz wyprowadziło akademiczki z Koszalina na prowadzenie 9:8. Niestety, końcowe trzy minuty tej części to popis gry drużyny z Gdańska, która po 30 minutach wygrywała już 12:9.
Po przerwie ponownie zaatakowały koszalinianki. W ciągu pięciu minut zdołały odrobić dwie bramki straty. W 35. minucie było już tylko 14:15. W chwilę później gospodynie doprowadziły do remisu (ponownie skuteczny karny Zienkiewicz). W tym decydującym dla losów tego pojedynku fragmencie wreszcie "przebudziła się" liderka AZS Politechniki Ewa Jarzyna, która zdobyła jakże ważne dwa gole. Imponowała szybkością Aleksandra Kobyłecka, która efektownymi rzutami kończyła kontrataki AZS Politechniki.

Po tych akcjach koszalinianki na 12 minut przed końcem meczu prowadziły 25:20. Wydawało się, że już nic nie będzie w stanie zatrzymać rozpędzonych szczypiornistek z Koszalina, gdy zdecydowały się one na zmianę tempa rozgrywanych akcji. Zamiast szybkich kontrataków oglądaliśmy długo rozgrywane ataki pozycyjne. Gdańszczanki zdołały dwukrotnie przejąć piłkę i skutecznie skontrować. Na trzy i pół minuty przed końcem gospodynie wygrywały zaledwie 25:24. Wówczas jednak znów zmieniły tempo gry i przeprowadzając kilka dynamicznych akcji, odebrały chęć walki rywalkom, które po końcowej syrenia rozpłakały się...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!