Ogromne utrudnienia drogowe na ul. Władysława IV w Koszalinie. Kierowcy tracą nerwy [ZDJĘCIA]

Kierowcy z Koszalina klną już od początku roku, bo na wiadukcie na ul. Władysława IV wprowadzona została nowa organizacja ruchu. Wszystko przez remont obiektu. Ta nowa organizacja jednak - jak zauważają nasi Czytelnicy - nie do końca jest czytelna. Oddajmy im głos.

- Ustawiono tu m. in. znaki ronda, jednak fizycznie tego ronda nie ma. Nie ma żadnych pachołków, nie ma oznakowania na drodze. Podobno przez chwilę było kilka barierek po środku, ale szybko kierowcy je usunęli, bo powodowały jeszcze większe zagrożenie - opisuje pierwszy dzień nowej organizacji ruchu pan Łukasz.

Drugiego dnia nie było lepiej.

- Kierowcy jadący z osiedla Unii Europejskiej w kierunku Galerii Emka i jadący z Emki w kierunku osiedla wymuszają pierwszeństwo, bo nie widzą tego ronda i uważają, że to nadal jest zwykłe skrzyżowanie. Ale kierowcy jadący ze stacji Orlen i ze Skwierzynki również uważają, że mają pierwszeństwo, bo kierują się oznakowaniem. Co chwilę słychać klaksony. To kwestia czasu jak dojdzie do wypadku - alarmują nasi rozmówcy.

Nadkomisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie po wysłuchaniu naszej relacji zapewniła, że zgłosi sprawę mundurowym z "drogówki". Po chwili już mogła nam powiedzieć, że oznakowanie zostało poprawione, a rondo zmodyfikowane.

Ruchem w godzinach szczytu komunikacyjnego będzie tam dziś i jutro kierował policjant.

- Ale całą tę organizację ruchu powinien też jeszcze raz przemyśleć wykonawca remontu wraz z kierownictwem Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie - uważają kierowcy.

Przypomnijmy, remont wiaduktu był konieczny, ponieważ obiekt nie spełniał już wymogów technicznych. Utrudnienia potrwają przynajmniej trzy miesiące. Z ruchu wyłączony został odcinek ul. Władysława IV w kierunku centrum Koszalina.

Remont ma kosztować 6,5 mln złotych. Wykonawcą jest spółka Marbro z Gdańska.