Czasu spędzonego na ławce kar było sporo. Dość powiedzieć, że o czerwone kartki otarli się Łukasz Czerwiński i Paweł Urbański. Skończyło się, szczęśliwie dla podopiecznych Piotra Stasiuka, bez wykluczeń.
Znów o wygranej koszalinian zadecydowała obrona. Fantastyczne zawody rozgrywał Dawid Gryzio, który dodatkowo obronił rzut karny. Gorzej było ze skutecznością. Nie dość, że gwardziści wykorzystali ledwie połowę rzutów karnych (pudło Jakuba Radosza i trafienie Patryka Kicińskiego), to jeszcze po nieudanych akcjach Cartusia wychodziła z groźnymi kontrami. Mimo to w pewnym momencie Gwardia prowadziła 9:5. Wystarczyła jednak chwila przestoju, by zrobił się remis.
Po przerwie znów mecz był huśtawką nastrojów. W 50. minucie koszalińscy szczypiorniści nie potrafili wykorzystać przewagi 6 na 3, co się zemściło, bo do samego końca musieli drżeć o wynik. W 59. minucie Gwardia przegrywała bowiem 20:21, ale w przeciągu minuty Piotr Goerig i Łukasz Czerwiński odwrócili losy rywalizacji i to gospodarze - przy gorącym dopingu kibiców,którzy na stojąco obserwowali ostatnie sekundy - mogli cieszyć się z wygranej z wymagającym przeciwnikiem.
Gwardia Koszalin - Cartusia Kartuzy 22:21 (10:10)
Gwardia: Gryzio - Tołłoczko 3, Czerwiński 4, Szymko, Laskowski 2, Goerig 3, Kiciński 7, Jakutowicz, Radosz 3, Urbański.
Zobacz także: II liga piłki ręcznej mężczyzn. Gwardia Koszalin - Orkan Ostróda
Popularne na gk24:
- Tragiczny wypadek w lesie pod Koszalinem
- Gala Sportów Walki w Białogardzie za nami [zdjęcia]
- Jarosławiec. Inauguracja sezonu morsów [zdjęcia, wideo]
- Wokół schroniska w Kołobrzegu nadal gorąco
- Historia Szczecinka z lotu ptaka [zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?