Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowy pokaz w Koszalinie. Ostatni film niemy z orkiestrą na żywo

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Kadr z filmu "Mocny człowiek" z 1929 roku.
Kadr z filmu "Mocny człowiek" z 1929 roku. Filmoteka Narodowa
Tego jeszcze w Koszalinie nie było! Ostatni polski film z epoki kina niemego zostanie publicznie zaprezentowany, a projekcji towarzyszyć będzie muzyka grana na żywo. Koszalin jest drugim miastem, w którym odbędzie się taki pokaz. W kolejce czekają kolejne miasta w całym kraju.

Chodzi o film „Mocny człowiek” z 1929 roku. To ostatni polski filmowy tytuł zrealizowany w technice kina niemego (pierwszy film dźwiękowy w historii kina, „Śpiewak jazzbandu” powstał dwa lata wcześniej, w 1927 roku, w USA).

Odnowiony cyfrowo obraz jest teraz pokazywany w ramach projektu „Kultura (nie)ocalona”, realizowanego przez Instytut Pamięci Narodowej. Specjalny seans zobaczyli już mieszkańcy Białegostoku, drugi pokaz odbędzie się w Koszalinie (potem film trafi do kilkunastu kolejnych miast).

Koszalińska projekcja tego wyjątkowego tytułu została zaplanowana na 23 lutego, na godz. 18.00 na scenie Garnizonu 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego.

Dodatkowej atrakcji całemu wydarzeniu dodaje fakt, że „Mocny człowiek” zostanie zaprezentowany koszalińskiej publiczności wraz z muzyką graną na żywo, tak jak to się działo w czasach przed kinem dźwiękowym. Wystąpi Orkiestra Ludwika Sarskiego, która m.in. specjalizuje się w wykonywaniu muzyki na żywo do filmów niemych. Bezpłatne wejściówki można odebrać w Klubie Wojskowym 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego w Koszalinie, ul. 4 Marca 3.

- Główna idea tego projektu jest taka, aby za pośrednictwem takiego specjalnego pokazu dotknąć kulturalnej przeszłości naszego narodu – mówi Sebastian Kaniewski, rzecznik prasowy oddziału IPN w Szczecinie.

- A najważniejsze jest to, że dotknięcie to można zrealizować na kilku poziomach. Widzowie zobaczą stary polski film, który zamknął pewną technologiczną epoką w historii rodzimej kinematografii. I zobaczą go tak, jak oglądali go Polacy w latach 20, czyli z muzyką graną na żywo. Ale też zobaczą przedwojenną Warszawę, która została w tym filmie wyjątkowo bogato i pięknie pokazana. To będzie spotkanie z przeszłością naszej ojczyzny trochę inne od tych, które z reguły udaje nam się realizować, ale na pewno nie mniej od nich cenne i ciekawe – podkreśla Sebastian Kaniewski.

„Mocny człowiek” to film psychologiczny w reżyserii Henryka Szaro, sfilmowany przez włoskiego operatora Giovanniego Vitrottiego. To adaptacja trzytomowej powieści Stanisława Przybyszewskiego z 1912 roku, której bohaterem jest żądny sławy i pozbawiony skrupułów dziennikarz Henryk Bielecki. W swoim zaślepieniu truje ciężko chorego przyjaciela Jerzego Górskiego i przypisuje sobie autorstwo jego dzieła. W dwudziestoleciu międzywojennym film okazał się wielkim sukcesem. W recenzjach zachwycano się również wyjątkowymi ujęciami Warszawy.

W „Ilustrowanym Kurierze Codziennym” pisano: „Warszawa tętniąca życiem ze swymi drapaczami chmur, pełna świateł i cieni wielkiego miasta. Warszawa ze swą nieusypiającą nigdy ulicą, pełna samochodów i omnibusów – wytwornych par – umalowanych dziewcząt – kawiarnianego łobuzerstwa i tymi wszystkimi kontrastami, którymi tak świetnie potrafią operować zagraniczni reżyserzy”.

Przez kilkadziesiąt lat sądzono, że nie zachowała się żadna z wersji filmu. W 1997 r. w Belgii została odnaleziona jedna z jego kopii. W 2006 roku taśmy wzięła pod swoje skrzydła Filmoteka Narodowa, które zrekonstruowała je cyfrowo. Reżyser Henryk Szaro – nazywany „tytanem pracy” – został rozstrzelany przez Niemców w 1942 roku.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera