Barszczu Sosnowskiego na Chyżym już nie ma

O parzącym barszczu Sosnowskiego rosnącym dosłownie parę metrów od peronów stacji PKP na szczecineckim Chyżym już pisaliśmy. Po naszej interwencji referat ochrony środowiska w ratuszu zlecił usunięcie niebezpiecznej rośliny. – Barszcz został wykoszony, a miejsce, w którym rósł zabezpieczone – mówi Bogumiła Rybińska, szefowa referatu. W tym roku tu powinno być już bezpieczne, choć barszcz Sosnowskiego jest bardzo trudny do zwalczenia i zabiegi trzeba powtarzać do roku. Co grosza, trudno się go całkowicie pozbyć z miasta, bo nie wszędzie samorządy z odpowiednią determinacją walczą z tą plagą, która rozsiewa się po całym regionie. – My będziemy usuwać każdą roślinę, czekamy na sygnały od mieszkańców Szczecinka, bo barszcz lubi się pojawiać w trudno dostępnych miejscach – mówi Bogumiła Rybińska i podaje numer telefonu (94 37 141 34), pod który można dzwonić w tej sprawie.
A kontakt z rośliną jest groźny dla zdrowia. Barszcz Sosnowskiego pochodzi z rejonu Kaukazu, a do Polski sprowadzono go w latach 80. XX wieku, bo miał się stać paszą dla zwierząt. Eksperyment nie powiódł się, ale roślina znalazła w naszym klimacie świetne warunki do rozwoju. Osiąga wysokość nawet 3 metrów, dwa razy tyle co w swojej ojczyźnie. Bezpośredni kontakt z barszczem grozi trudno gojącymi się oparzeniami. Niebezpieczne są włoski pokrywające łodygi i liście, które wydzielają parzącą substancję znajdującą się w soku rośliny.

ZOBACZ TEŻ FILM - jak plenił się barszcz Sosnowskiego na Chyżym

Popularne na gk24:

• Nie będzie elektrowni atomowej w Gąskach
• Otwarcie Street Workout Parku w Kołobrzegu [zdjęcia, wideo]
• Andrzej Grabowski na festiwalu Młodzi i Film [zdjęcia, wideo]
• Noc Kupały nad Trzesieckiem. Działo się! (zdjęcia)
• Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka

Gk24.pl