W piątek rano poseł PiS i wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker zwołał konferencję w Koszalinie. Ogłosił, że pieniądze, jakie dostał w ramach nagrody za pracę w rządzie, przekazał na konto koszalińskiego Caritasu.
- Jeżeli ktokolwiek poczuł się zażenowany tą sytuacją, chciałbym powiedzieć przepraszam. Wszystko było zgodnie z prawem. Jednak jeżeli nasi wyborcy uznali, że sytuacja nie powinna mieć miejsca, to politycy mają obowiązek ich słuchać. Stąd solidarna decyzja ministrów, o której mówił prezes Jarosław Kaczyński. Zdecydowałem się moją nagrodę otrzymaną za rok 2017 przelać jako darowiznę - mówił poseł Szefernaker. Na poparcie słów pokazał dowód przelewu na ok. 34 tys. zł - tyle netto wyniosła kwota, jaką dostał wcześniej na konto. - To nie ma nic wspólnego z akcją Platformy Obywatelskiej (chodzi o „konwój wstydu” - dop. red.) - zapewnił polityk. - To efekt rozmów przy świątecznym stole, efekt rozmów z naszymi wyborcami. Ja przekazałem pieniądze, jakie wpłynęły na moje konto, na rzecz Caritasu Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej.
Tymczasem politycy Platformy Obywatelskiej zorganizowali „konwój wstydu” w regionie koszalińskim. Wczoraj billboard na kółkach, z plakatem, na którym widniało zdjęcie posła Pawła Szefernakera i zapisana kwota ok. 51 tys. zł (mówiąca o wysokości przyznanej mu nagrody brutto), jeździł m. in. po Koszalinie i Kołobrzegu.
Poseł i sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski godzinę po konferencji Pawła Szefernakera z PiS też miał konferencję w Koszalinie. I żeby było jasne - zapowiedział ją wcześniej niż uczynił to poseł Szefernaker. Tu także było o nagrodach dla polityków z rządu PiS.
Poseł Stanisław Gawłowski pojawił się na parkingu przed koszalińskim amfiteatrem w otoczeniu radnych z PO, w towarzystwie senatora PO Piotra Zientarskiego i wicemarszałka województwa Tomasza Sobieraja. Za ich plecami stanął wspomniany billboard na kółkach z tzw. konwoju wstydu, z twarzą posła Szefernakera na plakacie. - To, że politycy PiS oddają nagrody, to sukces Platformy i naszej akcji. To dzięki posłom opozycji ta sprawa ujrzała światło dzienne. Oczekuję, że poseł Szefernaker odda całą kwotę brutto - mówił poseł Gawłowski. - Pieniądze, które dostał, obciążyły nas jako podatników. Czekam więc, że zwróci jeszcze pozostałą kwotę, a nie tylko kwotę netto. - Poza tym, jak ktoś daje darowiznę, to jeszcze zyskuje na tym - mówił senator PO Piotr Zientarski.
Politycy PO zapowiedzieli, że „konwój wstydu” będzie jeździł do czasu, aż politycy PiS zwrócą nagrody w kwotach brutto (a dokładniej - przekażą je na zadeklarowany cel). Ponadto politycy PO zapowiedzieli, że będą bronić samorządowców i ich pensji, w które chce uderzyć PiS (chodzi o zmniejszenie wynagrodzeń). A niższe diety dla posłów? - Będziemy za - mówił poseł Gawłowski. - Ale zgłosimy też nasze propozycje, m. in., by obniżyć pensje w spółkach Skarbu Państwa.
POLECAMY:
Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży
Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później
Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa
Weekend w klubie Prywatka w Koszalinie
Historia dworca w Koszalinie na zdjęciach
44. edycja Rajdu Monte Karlino za nami
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?